poniedziałek, 25 czerwca 2012

sprachkurs

Ponieważ w ostatnich postach odeszłam trochę od głównego tematu. Postanowiłam dzisiaj trochę pomóc tym, którzy wybierają się do Niemiec by doszlifowawszy swój język bądź do pracy i przy okazji chcą uczęszczać na kurs językowy. 

Przede wszystkim zawsze gdy chcecie douczyć lub nauczyć języka obcego polecam wyjazd do kraju, w którym mówi się w tym języku. Zmiana środowiska, życie codzienne w danym kraju, pomogą nam zrozumieć jak myślą Anglicy, Niemcy, Włosi czy Hiszpanie. 

Jeżeli chodzi o Niemcy to ja swoją naukę rozpoczęłam w gimnazjum a potem jako 17latka wyjechałam do Bochum na kurs językowy organizowany przez Arbeitsamt, czyli Urząd Pracy, który pomagał emigrantom podwyższyć swoje kwalifikacje językowe.  Od razu zauważyłam różnice między prowadzeniem lekcji w Polsce i Niemiec. Wtedy też pozbyłam się wszelakich oporów to swobodnego mówienia po niemiecku. Rzecz jasna nie mówiłam i nadal nie mówię perfekcyjnie. Jednak uważam, że ważniejsze jest mówienie w danym języku aniżeli wstyd i nie komunikowanie się wcale. 

Jeżeli chodzi o kursy Niemieckiego to polecam Wam Goethe Institut znajdziecie go w Warszawie i Krakowie albo Centrum Herdera w Gdańsku. W każdym dużym mieście w Niemczech też macie możliwość uczęszczania na zajęcia w Goethe, te są jedna dosyć drogie. Polecam Wam również kursy GLS Berlin albo Monachium. Gdzie możecie uczyć się Niemieckiego razem z ludźmi z całego świata razem z mieszkaniem w Hostelu z innymi studentami lub z rodziną Niemiecką. 

piątek, 22 czerwca 2012

Trójmiasto

Mimo, że od dwóch lat nie jestem już ani mieszkanką Gdańsk ani studentką Uniwersytetu Gdańskiego nadal pozostaje wielką fanką Trójmiasta i z wielką chęcią tam wracam.
Jestem pewna, że gdy po raz pierwszy przyjedziecie nad Bałtyk zawsze będziecie tam wracać. Od wielu osób słyszałam jak wyjeżdżali nad morze w dzieciństwie z rodzicami i już jako dorosłe osoby nie chciały tam wracać bo kojarzyło im się z PRL-owskimi ośrodkami. Gorąco zachęcam osoby, które szukają miejsca na dobrą imprezę, do wpisania na liste must see.
Jeżeli chodzi o miejsca godne polecenia to na pewno warto zajrzeć to  typowo studenckich miejscówek jak:
Igrek, Stacja De Lux, Klub Republika, Bar Mleczny Syrena, Manekin w Campusie UG, Klub Kwadratowa,  Parlament w Centrum Gdańska i Papryka oraz Sfinks w Sopocie.

Dodatkowo poleciłabym Wam miejsca gdzie można zjeść. Jeżeli szukacie miejsca gdzie można zjeść dobrą rybę to polecam Restauracja Żuraw nad Motławą przy samym Żurawiu, Zatoka Sztuki w Sopocie - nie należy do najtańszych ale zdecydowanie jedna z najlepszych restauracji, zdecydowanie godna polecenia, nie mówiąc już o wspaniałym widoku na zatoke gdańską.

Jeżeli chodzi o miejsca do zwiedzania. To poleciłabym Wam Stocznie Północną w Gdańsku i widok na wspaniałe Gdańskie Żurawie oczywiście Oliwe i Park Oliwski. Oraz Gdynię, która jest często zapominana przez turystów. Powinniście sie koniecznie wybrać na skwer Kościuszki i na kamienna góre.

Ale zdecydowanie powinniście posiedzieć na plaży w Sopocie albo Gdańsku.

Na każde pytanie pomorze wam odpowiedzieć portal www.trojmiasto.pl

Tymczasem zamieszam kilka zdjęć z Trójmiasta żeby jeszcze bardziej Was zachęci:)





czwartek, 21 czerwca 2012

Polska - Ukraina 2012

Przede wszystkim zacznę od przeprosin i tłumaczeń. Nie pojawiałam się przez ostatnie kilka miesięcy na blogu i nie umieściłam żadnego postu, nie dlatego, że przestałam się tym zajmować. Miałam najzwyczajniej w świecie ograniczony dostęp do internetu poza tym zmiany w pracy oraz oficjalne rozpoczęcie sezonu narciarskiego, o którym już wszyscy zapomnieliśmy ograniczyły mi znacząco wolny czas. Ale teraz tymczasowo jako bezrobotna mam czas nadrobić stracony czas.

Ponieważ mam sporo do nadrobienia nie mam zielonego pojęcia od czego zacząć. A w moim mieście obecnie głównym tematem jest Euro 2012 organizowane przez Polskę i Ukrainę. Niestety biało-czerwoni już pożegnali się z mistrzostwami to ja mimo wszystko staram się oglądać mecze i kibicować razem z moimi znajomymi z całej Europy ich rodakom.

Poniżej przesyłam Wam zdjęcia jakie zrobiła w trakcie Piłkoszału w Warszawie, a już jutro napisze jak szukać mieszkania w Trójmieście na Open'era lub po prostu na wakacje. Jako była trójmiejska studentka podpowiem gdzie iść zjeść, gdzie pójść na imprezę i co zwiedzać. tymczasem życzę Wam miłego dnia i mam nadzieje, że nadchodzący mecz będzie tak ciekawy jak prawie wszystkie mecze dotychczas.





środa, 16 listopada 2011

praca u Niemca

Musze powiedzieć szczerze ja nie pracowałam w Niemczech. tak jak napisałam wcześniej w takcie roku Erasmusa masz do wyboru albo pracować albo podróżować. Ja wybrałam to drugie, jednak znam wiele osób, które dorobiły do swojego grantu erasmusowego.

W Niemczech od 1 maja 2011 rynek pracy dla Polaków jest otwarty. Jednak jest kilka formalności z którymi się spotkacie na miejscu. Jeżeli planujecie pobyt w Niemczech dłuższy niż 7 dni (urlop) musicie udać się do Urzędu Meldunkowego Einwonermeldeamt. Jeżeli zamierzasz zostać w Niemczech na dłużej niż trzy miesiące, to jesteś zobowiązany do wystąpienia do urzędu meldunkowego o wydanie poświadczenia o "wspólnotowym prawie do pobytu" (Bescheinigung ueber das gemeinschaftliche Aufenthaltsrecht). Należy złożyć oświadczenie, że posiadasz środki na utrzymanie, ubezpieczenie zdrowotne, umowę najmu i poinformować urząd o celu pobytu. Oświadczenie wydawane jest na okres do 5 lat.


To tyle, jeżeli chodzi o formalności. Jeżeli szukacie pracy w Niemczech, powiem szczerze, najłatwiej jest szukać już a miejscu, trzeba się jednak liczyć że jest to dosyć ryzykowne. Ale w momencie kiedy jesteście na miejscy macie łatwiejszy dostęp do gazet wydawanych w danym mieście. Najwięcej aktualnych ofert pojawia się wydaniach sobotnich, ale nie jest to regułą, dlatego warto codziennie śledzić poszczególne tytuły.
Do najpopularniejszych należą "Handeslblatt", "Frankfurter Allgemeine Zeitung", "Die Zeit", "Sueddeutsche Zeitung", "Hamburger Abendblatt", "Walsroder Zeitung", "Saarbruecker Zeitung", "Westdeutsche Zeitung", "Berliner Zeitung" i "BZ Berlin".
Codzienny zakup kilku gazet to spory wydatek, dlatego znacznie bardziej opłacalne jest szperanie po portalach redagowanych przez poszczególne dzienniki. Aktualne ogłoszenia ukazują się w zakładce Stellenmarkt.
Jeżeli chodzi o strony internetowe to polecam;

Polacy mogą również od maja tego roku korzystać bezpłatnie z ofert z Urzędu Pracy. Często również Arbeitsamt organizuje bezpłatne kursy językowe dla bezrobotnych. Jeżeli chcecie się zapoznać z ofertami z Urzędu już w Polsce. Zapraszam Was na ich oficjalną stronę internetową www.arbeitsagentur.de

Jeszcze innym rozwiązaniem są Agencje Pracy, jest to sposób najbezpieczniejszy, jednak najdroższy musisz się liczyć z opłatą, która jest pobierana z części Twojego wynagrodzenia. Przesyłam Wam kilka linków do największy agencji w Polsce. 
Mam nadzieję, że mój post Wam trochę przybliżyła ryek pracy w Niemczech. Ponieżej przesyłam kilka przydatnych linów. 






piątek, 11 listopada 2011

mieszkanie w Niemczech - Unterkunft

Po kilku moich przepisach, czas podac Wam bardziej potrzebne informacje. Dla tych, ktorzy wyjezdzaja na Erasmusa i jeszcze nie znalezli mieszkania lub dla tych, ktorzy wybieraja sie do naszych zachodnich sasiadow do pracy. Jezeli chodzi o mozliwosc mieszkania to macie do wyboru WG - Wohngemeinschaft - mieszkanie z mlodymi studentami. Badz Studentenwohnheim czyli akademik, czyli rowniez mieszkanie ze studentami.

Co do cen mieszkania to one sa rzecz jasna zalezne od miasta, najdrozsze miasto to zdecydowanie Monachium i cala Bawaria. Jezeli chodzi o Berlin, Hamburg czy Kolonie tutaj ceny sa wyrownane, wynajem wynosi ok. 300 € za pokoj lub 600/900 € za cale mieszkanie. Jednakze jezeli chcecie wynajac cale mieszkanie przygotujcie sie, ze bedzie ono nie umeblowane i po uplynieciu okresu wynajmu musicie pomalowac sciany mieszkania/ pokoju na bialo. Nie jest to jednak regula.

Jezeli chodzi o kaucje to ja spotkalam sie tylko z oplata rowna jednej oplaty miesiecznej.

A tutaj podaje Wam przydatne linki:

Zycze Wam powodzenia w poszukiwaniu mieszkania. 

wtorek, 8 listopada 2011

Tiramisu

A teraz nastepny przepis, ktory Wam serdecznie polecam. Ciasto jest na prawde latwe w przygotowaniu a samkuje hmm niebiansko. Ja moj przepis dostalam od Wloszki, z ktora mieszkalam przez pol roku. Jestem fanka wloskiej kuchni, dlatego troche wykorzystalam wiedze Arianny i poprosilam o kilka przepisow.

Skladniki:

30 dag podłużnych biszkoptów do tiramisu
50 dag mascarpone
4 żółtka i 2 białka, w temperaturze pokojowej
4 łyżki drobnego cukru kryształu lub cukru pudru
3 lyzki kawy
2 łyżki ciemnego kakao

Kawe przygotowuje w ekspresie wychodzi okolo 3 filizanek bardzo mocnej kawy nastepnie nalezy ja ostudzic. Orginalnie powinnismy dolac amaretto, jednak ja nie jestem fanka alkoholu w takim polaczeniu.
Do zoltek wsypać 2 lyzki cukru i utrzec mikserem na puszysty krem (ucierać przez minimum 15 minut). Dodać mascarpone i wymieszac.
Bialka ubić na bardzo sztywna piane. Stopniowo wsypywać pozostały cukier cały czas ubijajac. Ubijac jeszcze przez ok. 3 minuty, a nastepnie polaczyc z masa mascarpone, delikatnie mieszaja aby nie utracic puszystosci bialek.
Polowe biszkoptow na moment zanurzac w kawie. Ukladac w naczyniach lub w jednym wiekszym naczyniu szklanym lub formie zaroodpornej. Wylozyc krem z macarpone. Ulozyc druga warstwe powtarzajac nasaczanie biszkoptow i ukladanie kremu. Na koncu posypac kakaem, najlepsze do tego bedzie sitko.
Deser włożyć na co najmniej 5 godzin do lodowki. Przed podaniem posypac tiramisu resztą kakao. Deser podawac schlodzony.


niedziela, 6 listopada 2011

Placki z lososiem i rukola

Poniewaz lubie czasami cos upichciac, pozwole sobie na umieczenie kilku przepisow, ktorych nauczylam sie podczas pobytu w Niemczech i Anglii.
Jezeli chodzi o placki ziemniaczane, nie jestem ich wielka fanka, ale musze przyznac ta kombinacia z lososiem podbial serca moich znajomych i chlopaka. W trakcie erasmusa w domu, w ktorym mieszkalam kazde z nas mialo przygotowac typowe dla kraju pochodzenie danie. I placki okazaly sie strzalem w dziesiatke. Ich przygotowanie nie jest skomlikowane, wraz z lososiem i rukola wyglada calkiem elegancka i smakuje na prawde prawie kazdemu.

Przepis na placki ziemniaczane z wedzonym lososiem i rukola


Skladniki:
                         1 kg ziemniakow
                         1 czerwona cebula
                         1 jajko
                         3 lyzki stolowe maki
                         250 g lososia wedzonego (jedno opakowanie)
                         5 lyzek jogurtu typu grecki
                         2 zabki czosnku
                         pietruszka
                         salata rukola
                         sol, pieprz
                         olej

Ziemniaki obieramy, myjemy, 3/4 ścieramy na tarce o najdrobniejszych oczkach. Reszte ziemniakow na tarce o grubych oczkach. Mieszamy.

Cebule obieramy i drobno siekamy. Dodajemy do ziemniakow. Wbijamy jajko, wsypujemy make. Przyprawiamy sola i pieprzem. Jeszcze raz mieszamy.
Na rozgrzanym oleju łyzka układamy masa formujac placki. Smazymy z obu stron na zloty kolor.

Po zdjęciu z patelni układamy na bibule aby odsaczyć nadmiar tłuszczu.
Jogurt mieszamy z rozdrobnionym czosnkiem i drobno pokrojana pietrzuka.

Na plackach układamy po plasterku lososia i lyzke sosu z jogurtu. Dekorujemy rukola.